Kolka – na dźwięk tego słowa wzdryga się wielu właścicieli koni. Nieprzewidywalne i nierzadko bardzo niebezpieczne, wymagające interwencji lekarskiej są prawdziwą zmorą. Poniżej podpowiadam jak pomóc koniowi wykazującemu objawy kolkowe, zanim do stajni dotrze lekarz weterynarii.
Bez paniki
- panika i strach nic nie pomogą. Starajmy się działać rozsądnie, tak aby nie narazić siebie i konia na dodatkowe ryzyko. Jeśli sytuacja Cię przytłacza, poproś o towarzyszenie w stajni przy chorym zwierzęciu kogoś znajomego
Bezpieczeństwo to podstawa
- bezpieczeństwo to absolutny priorytet
- jeżeli ból jest na tyle silny, że koń nie reaguje prawidłowo na działania człowieka (np. gwałtownie upada na ziemię i tarza się) – pozostawmy go w bezpiecznym boksie samego do czasu przyjazdu lekarza
- z boksu trzeba usunąć wszelkie niebezpieczne elementy – wiadra, czy inne przedmioty, które nie są na stałe zamontowane do ścian boksu
- boks dla konia z silnymi objawami bólowymi powinien być obficie wyścielony, aby zwierzę gwałtownie się tarzając czy nawet upadając nie doznało urazu
- chory koń powinien przebywać w zacisznym miejscu, aby nie potęgować u niego niepokoju
- jeśli koń jest mocno zdenerwowany, dobrze aby opiekująca się nim osoba była wyposażona w rękawiczki i kask
Spacerować czy nie?
To pytanie jakie często zadają mi właściciele koni. Nie ma na nie jednoznacznej odpowiedzi, ale na pewno:
- nie należy oprowadzać konia, który w trakcie ruchu gwałtownie pada na ziemię aby się tarzać – w takim wypadku należy pozostawić go w zacisznym miejscu do przyjazdu lekarza
- jeżeli stan konia na to pozwala – można oprowadzać go w ręku stępem przez 15-20 minut, po czym zwierzę powinno odpocząć, dobrze go też okryć derką (o ile na dworzu nie jest zbyt ciepło)
- nie należy zmuszać konia do bardziej intensywnego ruchu bez wyraźnego zalecenia ze strony lekarza weterynarii, który zbadał zwierzę
Co z tarzaniem?
Czy pozwolić się koniowi tarzać – to kolejne pytanie z jakim często się spotykam. I znów wszystko zależy od danego przypadku, ale generalnie można przyjąć, że:
- tarzanie się jest naturalną reakcją koni na ból w obrębie jamy brzusznej – wbrew powielanym mitom nie prowadzi ono do pogorszenia stanu konia czy skrętu jelit
- jeżeli chory koń leży lub się tarza, nie należy zmuszać go do przyjęcia postawy stojącej
Dostęp do pokarmu i wody
- koniowi z objawami kolki należy uniemożliwić dostęp do pożywienia, zwłaszcza paszy treściwej
- chory koń może mieć dostęp do wody pitnej, jednak większość koni z bólem jamy brzusznej raczej z niego nie skorzysta
Co jeszcze można zrobić?
- jeżeli lekarz weterynarii jedzie naszej stajni po raz pierwszy – należy upewnić się, że osoba kontaktująca się z nim ma naładowany telefon oraz zasięg – tak, aby w razie problemów z dojazdem lekarz mógł się dodzwonić
- przed przyjazdem lekarza dobrze jest zorganizować kilka wiader, aby w razie konieczności ich użycia nie tracić czasu na ich szukanie
- jeżeli w stajni nie ma dostępu do bieżącej ciepłej wody – dobrze jest przygotować wiadro z ciepłą wodą na wypadek potrzeby podgrzania płynów stosowanych do nawadniania
- oczekując na przyjazd lekarza dobrze zastanowić się, czy istnieje możliwość zorganizowania wyjazdu na operację, jeżeli będzie ona konieczna – pamiętajmy, że koszty takiego zabiegu są stosunkowo wysokie i będzie trzeba je ponieść bez względu na wynik operacji
- jeżeli finanse nie stanowią przeszkody do podjęcia leczenia operacyjnego – dobrze zastanowić się nad organizacją transportu, aby w momencie podjęcia decyzji nie opóźniać wyjazdu do kliniki
- jeśli koń jest ubezpieczony na wypadek choroby – dobrze jest odszukać polisę i sprawdzić jakie zdarzenia ona obejmuje
- jeżeli podaliśmy jakiekolwiek leki na własną rękę musimy bezwględnie poinformować o tym lekarza!
Pamiętajmy w przypadku kolki liczy się każda chwila. Nie bagatelizujmy objawów bólowych i nie bójmy się wezwać lekarza – tutaj zdecydowanie warto „dmuchać na zimne”.